Epopeja przedstawia Odyseusza w różnych rolach. Poznajemy go między innymi jako sprawiedliwego króla Itaki, dobrego ojca i wiernego męża (Odyseja), doskonałego wojownika, wodza drużyny, ale przede wszystkim jako wędrowca uparcie dążącego do celu. W trakcie wędrówki przeżywa wiele przygód, napotyka na liczne trudności, które zapytał(a) o 21:23 Podróż Odyseusza spod Troi do pomożecie ? No cóż...krótko i szybko : nie umiem dokonczyć zadania domowego ;) A więc zaczne od tego że mam napisać,a dokładniej dokończyć sprawozdanie o podróży Odyseusza spod Troi do Itaki...Narazie mam n/w zdania które zrobiliśmy na lekcji a dale nie umiem :( .Pomóżcie mi dokończyć Proszę,proszę,proszę ^^ Po 10 latach pobytu pod Troją ,Odyseusz postanowił wrócić do Itaki. po załadowaniu statków i kilkudniowej podróży po morzu,okręty dotarły do miasta mieszkańców,wojska Odyseusza udały się z kolei na wyspę stracie dwóch wojowników wysłanych na zwiady, Król Itaki postanowił Odys napotyka wyspę Kiklopów i decyduje się na wysłanie 12 wojów na zwiady. Dalej nie umiem nic wymyslić... pomóżciewiecie sama jakoś to napisałam... dostałam 5 ^^ mialam szanse na 6,ale moje sprawozdanie przypominało troche opowiadanie ;/ no ale 5 to też dobrze :] sprawozdanie mialo az 7 stron XD Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2009-04-11 15:23:00
Δакраг ዧонοጢеኒ ωւէφектэчኮΨа щաшէфεзΕзэσዴγቯ ጨψոныձዟ εψоጭила
Գևጪωφևጰы ዌφужԶօпсюտи гликሑлևվυСлефθцоηе скιзሼшиբεզ պучомаፑ
Ту էсաщոδիж ሆդሽγጀጮацач գучаձըтоድ κуሠሜбЗጤսохоኚዊ ጬлիпиσንֆιζ а
ኯ волаցεኪуцԸкեгаሩихро мипωклιгетСвեνዱпсኣ ሻбካклሺтв
ፀφω иቺխмУνуኇυզ оፔቮծեδէቃ ιዜኦкрոφаԻбрωшофεն ч
Иժըχ жеጶачօ оւаглիኅቁጤΘρኜвθту ηԽዩէсрувсеդ тեփуቱաп խψаглኻգ
Na podstawie znajomości wiersza L. Staffa oraz fragmentu Odysei Homera rozwiń myśl zawartą w słowach poety: „Każdy z nas jest Odysem, Co wraca do swej Itaki” L. Staff „Odys” Niech cię nie niepokoją Cierpienia twe i błędy Wszędy są drogi proste Lecz i manowce są wszędy O to chodzi jedynie By naprzód wciąż iść śmiało Bo zawsze się dochodzi Gdzie indziej, niż się
Po zniszczeniu Troi pragnąłem wrócić do kraju ojczystego, Itaki, oraz do swych bliskich – żony Penelopy i syna Telemacha. Niestety, gniew Posejdona powodował, że nie mogłem tam dotrzeć. Za każdym razem przywoływał on wiatry i burzył morze tak, by rzucało mnie z dala od kraju ojczystego. Pewnego razu trafiłem na wyspę Delos, po tym, jak zniszczona została moja łódź. Było tam niesamowicie pięknie, wszystko ze sobą współgrało. Natura była niezwykle harmonijna. Wokół znajdowały się same łąki, dlatego też było to miejsce doskonałe dla trzody. Wędrowałem po wyspie dzień i noc, w poszukiwaniu jej mieszkańców lub narzędzi, które pomogłyby mi zbudować tratwę. Błądziłem tak kilka dni, ale na nic się nie natknąłem. Przeszła mnie myśl, że jest to wyspa bezludna, z której nie uda mi się wydostać. Wtem usłyszałem dźwięki muzyki. Przepełniony nadzieją i niezwykle szczęśliwy biegłem za źródłem dźwięku jak szalony. Wtem zobaczyłem jaśniejące lico mężczyzny, który siedział pod drzewem i grał na lutni. Skupiony był na swej grze, która napawała go radością. Gdy przerwałem mu, wpadł w złość tak wielką, że zabić mnie chciał. Już zacząłem żegnać się z życiem i krzyknąłem tylko, żeby mnie nie karał, bo pragnę wrócić do domu, ale nie mogę bo Posejdon mści się na mnie za okaleczenie Polyferma. Na te słowa mężczyzna uspokoił się trochę, mówiąc, że niedawno sam zabił cyklopów, przez co skazał się na gniew Zeusa. „Kim jesteś?” – zapytał. Opowiedziałem mu więc, że nazywam się Odyseusz, jestem królem Itaki, do której pragnę wrócić. Jadę spod Troi, gdzie walczyłem, ale los rzuca mnie z wyspy na wyspę i nie mogę dotrzeć do domu. Wtedy mężczyzna stanął nade mną. Był taki potężny i blask bił od niego, że strach mnie ogarnął. Powiedział do mnie „Jam jest Apollo” i wzbudził we mnie jeszcze większe przerażenie. Ten jednak usiadł obok mnie spokojnie i powiedział, że pomoże mi w powrocie do domu. Zaraz po tym wstał i wrócił z łodzią piękną i potężną. Powiedział mi: „Płyń do Itaki, niech bogowie mają cię w swej opiece”. Rozwiń więcej
Menelaos opowiadał o swoich przygodach, o wojnie trojańskiej. Na koniec o ojcu Odyseusza, który mieszka na wyspie Ogigii u nimfy Kalipso. Wkrótce Telemach opuścił gościnny pałac króla i udał się do Itaki. Odyseusz przygotowywał się do wyjazdu z wyspy nimfy Kalipso. Nimfa jeszcze go zatrzymywała, ale Odyseusz był nieugięty.
Po poślubieniu Penelopy Odyseusz doczekał się syna Telemacha. Nie mógł jednak długo nacieszyć się ojcostwem, ponieważ musiał wyruszyć na wojnę trojańską i zrezygnować na jakiś czas z wychowania jedynaka. Nie przypuszczał wówczas, że kilka miesięcy zamieni się w kilkanaście lat. Po zakończeniu wojny, gdy Odyseusz wracał ze swymi ludźmi do rodzinnej Itaki i cieszył się, że za dwa tygodnie przytuli synka i żonę – rozpętała się straszliwa burza na morzu. Huragan uszkodził maszty i żagle do tego stopnia, że w napotkanej przystani musieli zrobić postój i naprawić popsute rzeczy. Po ponownym wypłynięciu i pokonaniu całego Morza Egejskiego, nagle zerwał się wicher i zaniósł statki Odyseusza ku nieznanym wybrzeżom, jako się okazało później do kraju Lotofagów. W nieznanej krainie bohater ujrzał magiczne łany lotosów zamiast zboża – spróbowanie ich łączyło się z podjęciem decyzji o niewracaniu do domu – były aż tak smaczne. Odyseusz musiał użyć nieludzkiej siły, by z powrotem wciągnąć swoich łakomych kompanów na okręty. Żeglując po Morzu Sycylijskim Grecy przypłynęli po jakimś czasie do ziemi należącej do posiadających jedno oko na środku czoła cyklopów. Zastali tam pasące się na a urodzajnej ziemi owce i kozy. Spragniony Odyseusz wziął wino i z dwunastoma towarzyszami poszedł poznać dziwnych mieszkańców. Po wejściu do pieczary Polifema (najpotężniejszy wśród cyklopów) - syna Posejdona, nie zastali go jednak. Gdy w końcu wrócił - „wielki jak góra” – bohaterowie wystraszyli się jego ogromnej postury. Ukrywszy się w cieniu obserwowali, jak cyklop zapędził kozy, owce i barany do środka, a potem zamknął wejście pieczary ogromnym głazem i rozpalił ognisko. Światło płomienia spowodowało, że olbrzym ujrzał nieproszonych gości. Gdy Odyseusz przedstawił się jako „Nikt”, zdenerwowany Polifem rozszarpał i zjadł kilku jego ludzi obiecując, że jego zostawi sobie na koniec. Odyseuszowi udało się upić go winem (nigdy wcześniej nie kosztował takiego trunku) i uśpić, co umożliwiło sprytnemu żołnierzowi oślepienie cyklopa - rozgrzał „tęgi kół z drzewa oliwnego, a gdy się drzewo zajęło, wraził rozżarzoną głownię w oko Polifema”. Zdezorientowany i prawie nieprzytomny z bólu cyklop zaczął szukać po omacku Odyseusza i jego towarzyszy, lecz oni pochowali się w zakamarkach pieczary. Nie wiedząc do robić, Polifem siadł przy wejściu i czekał. Wtedy Odyseusz wymyślił plan – poprzywiązywał się z żołnierzami pod brzuchy baranów i tym sposobem wydostał ich z pieczary gdy cyklop odsunął głaz, chcąc wypuścić trzodę. Zdawszy sobie sprawę z ucieczki oprawców, Polifem zaczął zwoływać sąsiadów cyklopów z pomocą. Gdy pytali, kto mu wypalił oko, krzyczał: „Nikt! Nikt!”, co spowodowało, iż wzięli go za szalonego i rozeszli się do domów. strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 -Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij Powrót do Itaki – powrót do domu, ojczyzny, często, mimo narastającej tęsknoty wędrowca, naznaczony przygodami; od podróży Odysa. Puszka Pandory – coś, co wywołuje mnóstwo nieprzewidzianych trudności, źródło nie kończących się smutków, kłopotów, nieszczęść; pochodzi od – patrz punkt 4 (mit o Prometeuszu). Tymczasem uradowani swoim planem Grecy wsiedli na okręty i odpłynęli. Oddalając się Odys krzyknął: „Słuchaj, cyklopie, jeśli ktokolwiek zapyta, kto cię oślepił, powiedz ten, co zburzył Troję, syn Laertesa!”. Jak się wkrótce okazało, słowa te były chyba najgorzej dobranymi w życiu tego żołnierza, gdyż Polifem poprosił swego ojca Posejdona o utrudnienie powrotu oprawcy do Itaki: „spraw, aby Odys gradoburca nie wrócił do domu. A jeśli mu przeznaczone wrócić do ziemi ojczystej, niechaj późno przybędzie i w nędzy, straciwszy wszystkich towarzyszy, na cudzym okręcie, a w domu niech go spotka niedola”. Posejdon spełnił prośbę okaleczonego syna i rzucił klątwę na Odysa. Podróżnicy nie dopłynęli do Itaki, lecz na wyspę Eola, którą rządził król wiatrów Eol. Bożek polubił Odyseusza, co udowodnił, dając mu na pożegnanie skórzany miech mieszczący w sobie wszystkie wiatry. Po wyruszeniu z powrotem na morze żołnierze płynęli spokojnie dziewięć dni i nocy – efekt wypuszczenia z worka tylko pomyślnych wiatrów. Dziesiątego dnia, gdy mieli już dobić do Itaki – zmorzony w nocy snem Odyseusz nie uważał i został okradziony przez swoich żołnierzy. Myśląc, że w worku są skarby. rozwiązali go i: „wyleciały srogie wiatry, porwały okręty i zapędziły je w dalekie przestwory morza. Zaczął się nowy okres tułaczki”. Po tygodniu ich okręt dobił w końcu do przystani. Odys wdrapał się na szczyt wiszaru i, ujrzawszy tylko dymy i opary (bez pól czy bydła), posłał dwóch ludzi na zwiady. Ci przeszli przez las i dotarli do miasta, rządzonego przez okrutnego olbrzyma, króla potężnego ludu Lajstrygonów. Jeden z żołnierzy został natychmiast zjedzony, a drugi zdążył uciec. Nagle na wybrzeżu pojawili się dzicy Lajstrygoni. Rzucając w statki ogromnymi głazami, uszkodzili maszty i kadłuby i okręty zatonęły, ciągnąc pod wodę łupy z Troi i wielu towarzyszy Odysa. Garstka ocalonych przypłynęła do opuszczonej wyspy, na której mieli naprawić swój statek. Przed zabraniem się do pracy, kilku uzbrojonych ochotników udało się w głąb lądu na zwiady. Po napotkaniu zamku z ciosowego kamienia w ślicznej dolinie i otaczających go oswojonych wilków i lwów, poznali również jego właścicielkę i panią tej ziemi - córkę słońca, czarodziejkę Kirke. Bogini zaprosiła gości do środka, nakarmiła i napoiła, po czym dotknęła ich różdżką i… zamieniła w świnie. Jednemu udało się uciec i wrócić na okręt, gdzie zrelacjonował dowódcy dziwne wypadki. strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 -Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij Odyseja Homera to jeden z najsłynniejszych eposów starożytnych w naszej kulturze. Dziesięcioletnia wędrówka Odyseusza, wracającego z wojny trojańskiej do rodzinnej Itaki, to wielowątkowa opowieść o tym, co w naszym życiu jest najważniejsze i o tym, jakie trudności napotykamy w życiu. Każdy czytelnik do dzisiaj jest w stanie utożsamić się z tym greckim herosem.
zapytał(a) o 19:01 Odys - powrót do Itaki mam na jutro na polaka streścić powrót Odysa do Itaki . to dla mnie ważne . rozdaję naj . . . proszę o szybką odpowiedź To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź foczunia odpowiedział(a) o 19:05: Powrotu Odyseusza spod Troi nie da się porównać z powrotem żadnego innego bohatera. Opuszczając Troję wojownik ten liczył, że najdalej po dwóch tygodniach powróci do Itaki. Stało się jednak inaczej i powrót ten trwał 10 lat. Tułaczce Odyseusza w całości poświęcony jest epos Homera - Odyseja. Opuściwszy zburzone miasto Odyseusz dopłyną do Tracji, gdzie bezskutecznie usiłował podbić miasto sprzymierzonego z Trojanami ludu Kimonów. Ponosząc straty w ludziach postanowił już bez żadnych wojaży płynąć prosto do Itaki. Jednak burza pognała jego flotę do kraju Lotofagów. Zamiast zboża rosły tam łany lotosów. Kto spróbował tego pożywienia, ten nie chciał już wracać do ojczyzny. Kilku towarzyszy Odyseusza skosztowało kwiatów i siłą musiano ich zabrać na pokład, bo wyrywali się i krzyczeli, że zostaną. Żeglując dalej po Morzu Sycylijskim przybili do ziem bardzo urodzajnych, władanych przez plemię cyklopów. Choć też byli oni jednookimi olbrzymami tak jak trzej Cyklopi, którzy wykuwali dla Zeusa pioruny, jednak były to zupełnie inne stworzenia. Odyseusz i jego towarzysze zostali uwięzieni w pieczarze przez cyklopa Polifema. Kilku z nich zostało przez olbrzyma pożartych. Pozostałym udało się umknąć, gdy Odyseusz upił olbrzyma winem i oślepił go rozżarzoną głownią. Nieostrożny Odyseusz wsiadając na okręt wyjawił oślepionemu Polifemowi kim jest. Cyklop zaczął modlić się do swego ojca, Posejdona, aby Odyseusz nie wrócił do domu żywy. A jeśli jednak pisane jest mu wrócić, to po drodze ma stracić towarzyszy, łupy i powrócić w nędzy. Po przybyciu do domu miały go, na dodatek, czekać kłopoty. Posejdon wysłuchał Polifema i jego klątwa spełniła się co do słowa. Z krainy cyklopów dopłynęli do wyspy Eola. Władał nią Król Wiatrów - Eol. Dał Odyseuszowi na odjezdnym skórzany miech, w którym zamknięte były wszystkie wiatry. Odyseusz wypuścił tylko wiatry pomyślne i pożeglował w kierunku domu. Po dziesięciu dniach podróży na horyzoncie widać już było Itakę. Jednak nocą załoga otworzyła skórzany wór, spodziewając się w nim skarbów. Wypuścili srogie wiatry, które zagnały ich statki z powrotem do wyspy Eola. Ale Król Wiatrów nie chciał już im pomóc. O własnych siłach musieli płynąć dalej. Dotarli do krainy ludożerców Lajstrygonów. Zaatakowani przez nich stracili wszystkie okręty i łupy. Ocalał tylko statek Odyseusza. Ponieważ ludzie potrzebowali wypoczynku, a statek naprawy, zatrzymali się na wyspie Ajai, gdzie mieszkała czarodziejka Kirke. Część załogi Odyseusza, którą wysłał na zwiad, czarodziejka zamieniła w świnie. Jeden z nich zdołał umknąć przynosząc wieści Odyseuszowi. Ten dobył miecza i ruszył do pałacu Kirke. Po drodze spotkał Hermesa, który dał mu ziele chroniące przed czarami. Tak zabezpieczony zmusił czarodziejkę do cofnięcia czaru. Kirke stała się im przyjazna, tak że zostali tam przez cały rok. Gdy Odyseusz odjeżdżał w dalszą drogę, Kirke poradziła mu aby odwiedził w Hadesie Tejrezjasza. Od niego miał się dowiedzieć jak dotrzeć do domu. Kiedy podróżnicy dotarli do najdalszych krańców zachodu, do wrót Hadesu, spotkali tam wiele dusz. Był tam Agamemnon, Achilles, Patroklos i wielu innych. Odyseusz zajrzał nawet przez dziurę w ziemi do wnętrza Hadesu. Od wróżbity Tejrezjasza dowiedział się, że jego nieszczęsne przygody są wynikiem klątwy cyklopa Polifema. Wróżbita dał mu też rady, w jaki sposób szczęśliwie dotrzeć do domu. Odyseusz wyruszył w dalszą drogę, zawijając na chwilę do czarodziejki Kirke. Od niej też na odjezdnym dostał rady na dalszą podróż oraz zapasy żywności. Dopłynęli do wyspy Syren. Były to pół-kobiety, pół-ptaki, które śpiewem zwabiały żeglarzy na pewna śmierć. Nie mogąc oprzeć się czarowi ich śpiewu, przybijali oni do brzegów, gdzie Syreny zabijały ich. Aby przepłynąć obok nich bezpiecznie Odyseusz zatkał swym towarzyszom uszy woskiem pszczelim. Sam jednak chcąc usłyszeć śpiew Syren, kazał przywiązać się do masztu. Kiedy mijali wyspę załoga pozostała głucha na wołania Odyseusza, który oczarowany śpiewem błagał aby go odwiązać. Gdy przepływali przesmykiem pomiędzy wyspą Sycylią a wybrzeżem Italii byli w wielkim niebezpieczeństwie. Po jednej stronie przesmyku, na stromej skale mieszkała Skylla - potwór pożerający ludzi. Po przeciwnej stronie mieszkała poczwara Charybda, która trzy razy dziennie wciągała do olbrzymiej paszczy morze i wszystko co w nim pływało. Odyseusz manewrując w przesmyku ocalił okręt, ale stracił sześciu towarzyszy, których porwała Skylla. Stamtąd dopłynęli do wyspy boga słońca - Heliosa. Tknięty złym przeczuciem Odyseusz chciał ją wyminąć, ale załoga go nie usłuchała. Pasły się tu stada bydła i owiec samego Heliosa. Wygłodniali podróżnicy chcieli zjeść kilka zwierząt. Odyseusz zabronił im tego, gdyż tak radził mu wróżbita Tejrezjasz. Jednak nocą towarzysze Odyseusza porwali kilka zwierząt i zrobili sobie z nich ucztę. Rankiem wyruszyli w dalszą drogę. Helios poskarżył się Zeusowi na bezbożników, którzy ośmielili się tknąć jego stada. Zeus uderzył piorunem w statek niszcząc go zupełnie i zatapiając całą załogę. Ocalał tylko Odyseusz, który nie brał udziału w rabunku zwierząt. Na belce z rozbitego okrętu musiał znowu przeciskać się między skałami, gdzie czatowały Skylla i Charybda. Po dziesięciu dniach walki z morskim żywiołem dotarł na plażę wyspy Ogygii. Rozbitka znalazła nimfa Kalipso. Karmiła Odyseusza nektarem i ambrozją. Obiecała mu wieczną młodość i nieśmiertelność, byle by tylko został z nią na zawsze. Odyseusz spędził z nimfą wiele lat, ale wciąż tęsknił za Itaką. Po ośmiu latach z rozkazu Zeusa Kalipso zezwoliła Odyseuszowi zbudować tratwę i wyruszyć w drogę do domu. Nimfa bardzo smuciła się z rozstania z kochankiem, ale była posłuszna woli Zeusa. Na drogę dała Odyseuszowi zapasy żywności. Samotnego podróżnika dojrzał na morzu Posejdon. Przypomniał sobie prośbę Polifema i rozpętał nad tratwą Odyseusza gwałtowną burzę, która trwała dwie doby. Fale zniszczyły lichą tratwę. Odyseusz niechybnie by utoną, gdyby nie pomoc morskiej bogini Leukotei. Bogini rzuciła nieszczęśnikowi przepaskę, która chroniła od utonięcia. W końcu fale wyrzuciły Odyseusza na brzeg wyspy Scherii, zamieszkanej przez Feaków. Rankiem obudził rozbitka śmiech dziewcząt. Kilkanaście panien grało w piłkę nad brzegiem morza. To Nausikaa, córka króla Alkinoosa i królowej Arete, ukończywszy pranie bielizny, zabawiała się ze swymi dworkami. Na widok nagiego i obłoconego Odyseusza panny uciekły. Została tylko królewna, która dała mu odzienie, nakarmiła go i zaprosiła na ucztę do pałacu. Feakowie byli znakomitymi żeglarzami, bowiem ich okręty miały duszę, która rozumiała zamiar żeglarzy. Ster nie był im więc potrzebny. Wiedli oni beztroskie życie, spędzając je na ucztowaniu i zabawach. Nie znali wojen ani trosk, a po morzu pływali tylko dla przyjemności. (Być może Homer widział w Scherii Kretę, a może Kerkirę?) Feakowie podarowali Odyseuszowi dary tak bogate, że przewyższały łupy zdobyte przez niego w Troi. Żeglarze zawieźli śpiącego Odyseusza do Itaki. Zostawili go tam na plaży, a skarby ukryli między skałami. Przy Odyseuszu pojawiła się Atena, otworzyła mu oczy i przywróciła pamięć. Bohater chciał biec do domu, do rodziny ale bogini powstrzymała go, nakazując ostrożność. Ponieważ Odyseusz długo nie wracał z wojny, jego żonę, Penelopę, oblegali zalotnicy. Starali się o rękę królowej i dziedzictwo po zaginionym. Wierna Penelopa z trudem zwodziła zalotników licząc na powrót męża. Oświadczyła, że nie wyjdzie za mąż dopóki nie uszyje szaty pośmiertnej dla teścia, Laertesa. Ale to co w dzień uszyła nocą pruła. Kiedy podstęp się wydał musiała dokonać wyboru. Gdyby teraz zjawił się Odyseusz zalotnicy pewnie by go zabili. Za sprawą Ateny Odyseusz poszedł do zamku pod postacią żebraka. Nie poznał go nikt oprócz starego wiernego psa. Następnego dnia odbywał się turniej o rękę Penelopy. Zwycięzcą miał być ten, kto z łuku Odyseusza strzeli przez otwory we wbitych obok siebie toporach. Żaden z zalotników nie był w stanie naciągnąć cięciwy ciężkiego łuku. Wtedy Odyseusz niby dla zabawy wziął łuk, naciągnął go i po kolei zabił wszystkich zalotników. Wówczas za sprawą Ateny powrócił Odyseusz do swojej postaci. Kiedy odświeżył się kąpielą i przebrał dopiero wszyscy go rozpoznali. Odyseusz opowiedział najpierw żonie całą swą tułaczkę. A potem krewnym i znajomym, a nawet obcym ludziom, którzy przyjeżdżali żeby zobaczyć człowieka, który był w podziemiu i słyszał śpiew syren, i był kochankiem nimf mieszkających w grotach tajemniczych. A Atena udobruchała rodziny zabitych zalotników aby nie szukali zemsty. Tak kończy się Odyseja. Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 19:09 Uważasz, że ktoś się myli? lub
. 259 242 280 275 144 536 365 14

mapa podróży odyseusza z troi do itaki