Przejdź do serwisu. Zobacz więcej. Na straganie'' | warzywa do druku Znacie ten wiersz? Na pewno tak. Poniżej znajdziesz listę obiektów gotowych udostępnić miejsca noclegowe dla osób z Ukrainy, szukających schronienia w naszym kraju. Skontaktuj się z właścicielem obiektu i uzgodnij szczegóły Lato, Wakacje Znamy sposób na udane
Na straganie Jan Brzechwa Na straganie w dzień targowy Takie słyszy się rozmowy: „Może pan się o mnie oprze, Pan tak więdnie, panie koprze”. „Cóż się dziwić, mój szczypiorku, Leżę tutaj już od wtorku!” Rzecze na to kalarepka: „Spójrz na rzepę - ta jest krzepka!” ↓ Groch po brzuszku rzepę klepie: „Jak tam, rzepo? Coraz lepiej?” „Dzięki, dzięki, panie grochu, Jakoś żyje się po trochu. Lecz pietruszka - z tą jest gorzej: Blada, chuda, spać nie może”. „A to feler” - Westchnął seler. Burak stroni od cebuli, A cebula doń się czuli: „Mój buraku, mój czerwony, Czybyś nie chciał takiej żony?” ↓ Burak tylko nos zatyka: „Niech no pani prędzej zmyka, Ja chcę żonę mieć buraczą, Bo przy pani wszyscy płaczą”. „A to feler” - Westchnął seler. Naraz słychać głos fasoli: „Gdzie się pani tu gramoli?!” „Nie bądź dla mnie taka wielka” - Odpowiada jej brukselka. „Widzieliście, jaka krewka!” - Zaperzyła się marchewka. ↓ „Niech rozsądzi nas kapusta!” „Co, kapusta?! Głowa pusta?!” A kapusta rzecze smutnie: „Moi drodzy, po co kłótnie, Po co wasze swary głupie, Wnet i tak zginiemy w zupie!” „A to feler” - Westchnął seler. ← poprzedni wiersz | następny wiersz → ← poprzednia lista wierszy | następna lista wierszy → ↑
Skoro jesteś na tej stronie, to prawdopodobnie wpisałeś w wyszukiwarkę jedną z powyższych fraz. Skoro czytasz ten tekst, to prawdopodobnie jesteś zagubiony w terminologii i masz wątpliwości co do ich znaczenia. Nic dziwnego. W sieci, nawet na stronach firm z branży DTP, można znaleźć wiele wzajemnie sprzecznych informacji na ten temat.
Tu możesz pobrać kolorowanki dla swojego dziecka. Kliknij w dowolny obrazek, a następnie wydrukuj pobrany plik pdf. Wesołej zabawy! Kolorowanki - WIERSZE JANA BRZECHWY (1) Kaczka dziwaczka Kolorowanki - WIERSZE JANA BRZECHWY (2) Kolorowanki - WIERSZE JANA BRZECHWY (3) Uwaga: wszystkie kolorowanki są objęte prawem autorskim. Możesz je drukować do użytku prywatnego dla swojego dziecka, rodziny lub znajomych, nie wolno jednak umieszczać ich na innych stronach www ani też w publikacjach drukowanych. Chcesz otrzymywać informacje o nowych materiałach edukacyjnych dla dzieci? TYSIĄCE materiałów edukacyjnych ZERO irytujących treści i reklam dla rodzica: SPOKÓJ I WYGODA dla dziecka: RADOŚĆ z własnych osiągnięć BEZPIECZNA NAUKA i ZABAWA w jednym :) Bo KAŻDE dziecko jest mądre i inteligentne. Trzeba tylko dać mu szansę.
Annie M. G. Schmidt - Pociąg (opowiadanie) - Czyt. Katarzyna O. Wanda Chotomska - 30 lutego - Czyt. Anna i Kalinka R. Wanda Chotomska - Prosimy Was o uśmiech - Czyt. Kalinka R. Maria Konopnicka - Muchy samochwały - Czyt. Gabriela L. Jan Brzechwa - Papuga - Czyt.
Wiersze dla dzieci mają służyć nauce i poznawaniu najważniejszych wartości. Czytanie ich pomaga również w rozwoju inteligencji emocjonalnej u najmłodszych. W Polsce najpopularniejszymi twórcami wierszy dla dzieci byli Jan Brzechwa i Julian Tuwim, to oni stworzyli teksty, które idealnie nadają się do recytacji, ale także spełnią swoją rolę w wieczornym czytaniu do snu. Znana pisarka, Wisława Szymborska, powiedziała kiedyś, że "czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła". Właśnie dlatego od wczesnych lat warto również najmłodszych zarażać miłością do czytania. Najlepiej zacząć od krótszych i zabawnych form, czyli wierszy dla dzieci, dzięki którym maluchy poznają wiele zasad i dowiedzą się, co wypada robić, a czego lepiej unikać. W Polsce najpopularniejszymi poetami tworzącymi dla dzieci byli Jan Brzechwa i Julian Tuwim. To oni stworzyli kultowe już teksty, które idealnie nadają się również do recytacji. Zobacz najpiękniejsze i najzabawniejsze wiersze dla także: Zaskocz przyjaciela pięknym wierszem o przyjaźniWiersze dla dzieci - BrzechwaWiersze Jana Brzechwy to jedne z pierwszych tekstów, które poznajemy, będąc dziećmi. Większość z nas przez całe życie potrafi pięknie wyrecytować "Na straganie" czy "Kaczkę dziwaczkę", a swoją wiedzą dzieli się z innymi pokoleniami. Poznaj najpopularniejsze wiersze Jana Brzechwy. "Na straganie" Na straganie w dzień targowyTakie słyszy się rozmowy: "Może pan się o mnie oprze,Pan tak więdnie, panie koprze." "Cóż się dziwić, mój szczypiorku,Leżę tutaj już od wtorku!" Rzecze na to kalarepka:"Spójrz na rzepę - ta jest krzepka!" Groch po brzuszku rzepę klepie:"Jak tam, rzepo? Coraz lepiej?" "Dzięki, dzięki, panie grochu,Jakoś żyje się po trochu. Lecz pietruszka - z tą jest gorzej:Blada, chuda, spać nie może." "A to feler" -Westchnął seler. Burak stroni od cebuli,A cebula doń się czuli: "Mój Buraku, mój czerwony,Czybyś nie chciał takiej żony?" Burak tylko nos zatyka:"Niech no pani prędzej zmyka, Ja chcę żonę mieć buraczą,Bo przy pani wszyscy płaczą." "A to feler" -Westchnął seler. Naraz słychać głos fasoli:"Gdzie się pani tu gramoli?!" "Nie bądź dla mnie taka wielka" -Odpowiada jej brukselka. "Widzieliście, jaka krewka!" -Zaperzyła się marchewka. "Niech rozsądzi nas kapusta!""Co, kapusta?! Głowa pusta?!" A kapusta rzecze smutnie:"Moi drodzy, po co kłótnie, Po co wasze swary głupie,Wnet i tak zginiemy w zupie!" "A to feler" -Westchnął seler.***"Pomidor" Pan pomidor wlazł na tyczkę I przedrzeźnia ogrodniczkę. "Jak pan może,Panie pomidorze?!" Oburzyło to fasolę: "A ja panu nie pozwolę! Jak pan może,Panie pomidorze?!" Groch zzieleniał aż ze złości: "Że też nie wstyd jest waszmości, Jak pan może,Panie pomidorze?!" Rzepka także go zagadnie: "Fe! Niedobrze! Fe! Nieładnie! Jak pan może,Panie pomidorze?!" Rozgniewały się warzywa: "Pan już trochę nadużywa. Jak pan może,Panie pomidorze?!" Pan pomidor zawstydzony, Cały zrobił się czerwony I spadł wprost ze swojej tyczkiDo koszyczka ogrodniczki.***"Kaczka dziwaczka" Nad rzeczką opodal krzaczka Mieszkała kaczka-dziwaczka, Lecz zamiast trzymać się rzeczkiRobiła piesze wycieczki. Raz poszła więc do fryzjera:"Poproszę o kilo sera!" Tuż obok była apteka:"Poproszę mleka pięć deka." Z apteki poszła do praczkiKupować pocztowe znaczki. Gryzły się kaczki okropnie:"A niech tę kaczkę gęś kopnie!" Znosiła jaja na twardo I miała czubek z kokardą, A przy tym, na przekór kaczkom,Czesała się wykałaczką. Kupiła raz maczku paczkę, By pisać list drobnym maczkiem. Zjadając tasiemkę starą Mówiła, że to makaron, A gdy połknęła dwa złote,Mówiła, że odda potem. Martwiły się inne kaczki:"Co będzie z takiej dziwaczki?" Aż wreszcie znalazł się kupiec:"Na obiad można ją upiec!" Pan kucharz kaczkę staranniePiekł, jak należy, w brytfannie, Lecz zdębiał obiad podając, Bo z kaczki zrobił się zając, W dodatku cały w to była dziwaczka!***"Leń" Na tapczanie siedzi leń,Nic nie robi cały dzień. "O, wypraszam to sobie! Jak to? Ja nic nie robię? A kto siedzi na tapczanie? A kto zjadł pierwsze śniadanie? A kto dzisiaj pluł i łapał? A kto się w głowę podrapał? A kto dziś zgubił kalosze?O - o! Proszę!" Na tapczanie siedzi leń,Nic nie robi cały dzień. "Przepraszam! A tranu nie piłem? A uszu dzisiaj nie myłem? A nie urwałem guzika? A nie pokazałem języka? A nie chodziłem się strzyc?To wszystko nazywa się nic?" Na tapczanie siedzi leń,Nic nie robi cały dzień. Nie poszedł do szkoły, bo mu się nie chciało, Nie odrobił lekcji, bo czasu miał za mało, Nie zasznurował trzewików, bo nie miał ochoty, Nie powiedział "dzień dobry", bo z tym za dużo roboty, Nie napoił Azorka, bo za daleko jest woda, Nie nakarmił kanarka, bo czasu mu było szkoda. Miał zjeść kolację - tylko ustami mlasnął, Miał położyć się - nie zdążył - zasnął. Śniło mu się, że nad czymś ogromnie się zmęczył się tym snem, że się obudził.***Zobacz także: Wiersze o jesieni dla dzieci i nie tylko!"Samochwała" Samochwała w kącie stałaI wciąż tak opowiadała: "Zdolna jestem niesłychanie, Najpiękniejsze mam ubranie, Moja buzia tryska zdrowiem, Jak coś powiem, to już powiem, Jak odpowiem, to roztropnie, W szkole mam najlepsze stopnie, Śpiewam lepiej niż w operze, Świetnie jeżdżę na rowerze, Znakomicie muchy łapię, Wiem, gdzie Wisła jest na mapie, Jestem mądra, jestem zgrabna, Wiotka, słodka i powabna, A w dodatku, daję słowo, Mam rodzinę wyjątkową: Tato mój do pieca sięga, Moja mama - taka tęga Moja siostra - taka mała,A ja jestem - samochwała!"Wiersze dla dzieci - TuwimJulian Tuwim i jego wiersze to najwięksi w Polsce konkurenci Jana Brzechwy. W przypadku Tuwima najczęściej powtarzanymi tytułami są "Lokomotywa", "Bambo" czy "Rzepka". Jakie jeszcze wiersze dla dzieci stworzył płodny i kontrowersyjny poeta?"Lokomotywa" Stoi na stacji lokomotywa, Ciężka, ogromna i pot z niej spływa:Tłusta oliwa. Stoi i sapie, dyszy i dmucha, Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha: Uch - jak gorąco! Puff - jak gorąco! Uff - jak gorąco! Już ledwo sapie, już ledwo zipie, A jeszcze palacz węgiel w nią sypie. Wagony do niej podoczepiali Wielkie i ciężkie, z żelaza, stali, I pełno ludzi w każdym wagonie, A w jednym krowy, a w drugim konie, A w trzecim siedzą same grubasy, Siedzą i jedzą tłuste kiełbasy, A czwarty wagon pełen bananów, A w piątym stoi sześć fortepianów, W szóstym armata - o! jaka wielka! Pod każdym kołem żelazna belka! W siódmym dębowe stoły i szafy, W ósmym słoń, niedźwiedź i dwie żyrafy, W dziewiątym - same tuczone świnie, W dziesiątym - kufry, paki i skrzynie, A tych wagonów jest ze czterdzieści, Sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści. Lecz choćby przyszło tysiąc atletów I każdy zjadłby tysiąc kotletów, I każdy nie wiem jak się wytężał, To nie udźwigną, taki to ciężar. Nagle - gwizd! Nagle - świst! Para - buch!Koła - w ruch! Najpierw -- powoli -- jak żółw -- ociężale, Ruszyła -- maszyna -- po szynach -- ospale, Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem, I kręci się, kręci się koło za kołem, I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej, I dudni, i stuka, łomoce i pędzi, A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost! Po torze, po torze, po torze, przez most, Przez góry, przez tunel, przez pola, przez las, I spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas, Do taktu turkoce i puka, i stuka to: Tak to to, tak to to , tak to to, tak to to. Gładko tak, lekko tak toczy się w dal, Jak gdyby to była piłeczka, nie stal, Nie ciężka maszyna, zziajana, zdyszana,Lecz fraszka, igraszka, zabawka blaszana. A skądże to, jakże to, czemu tak gna? A co to to, co to to, kto to tak pcha, Że pędzi, że wali, że bucha buch, buch? To para gorąca wprawiła to w ruch, To para, co z kotła rurami do tłoków, A tłoki kołami ruszają z dwóch boków I gnają, i pchają, i pociąg się toczy, Bo para te tłoki wciąż tłoczy i tłoczy, I koła turkocą, i puka, i stuka to:Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!...***"Bambo" Murzynek Bambo w Afryce mieszka ,czarną ma skórę ten nasz koleżka. Uczy się pilnie przez całe rankiZe swej murzyńskiej pierwszej czytanki. A gdy do domu ze szkoły wraca ,Psoci, figluje - to jego praca. Aż mama krzyczy: "Bambo, łobuzie!'A Bambo czarną nadyma buzię. Mama powiada: "Napij się mleka"A on na drzewo mamie ucieka. Mama powiada :"Chodź do kąpieli",A on się boi że się wybieli. Lecz mama kocha swojego dobry chłopak z tego murzynka. Szkoda że Bambo czarny , wesołynie chodzi razem z nami do szkoły.***Zobacz także: Miłość to pięknie uczucie! Zaskocz drugą połówkę pięknym wierszem miłosnym "Okulary" Biega, krzyczy pan Hilary:"Gdzie są moje okulary?" Szuka w spodniach i w surducie,W prawym bucie, w lewym bucie. Wszystko w szafach poprzewracał,Maca szlafrok, palto maca. "Skandal! - krzyczy - nie do wiary!Ktoś mi ukradł okulary!" Pod kanapą, na kanapie,Wszędzie szuka, parska, sapie! Szuka w piecu i w kominie,W mysiej dziurze i w pianinie. Już podłogę chce odrywać,Już policję zaczął wzywać. Nagle zerknął do lusterka...Nie chce wierzyć... Znowu zerka. Znalazł! Są! Okazało się,Że je ma na własnym nosie.***"Abecadło" Abecadło z pieca spadło, O ziemię się hukło, Rozsypało się po kątach, Strasznie się potłukło: I -- zgubiło kropeczkę, H -- złamało kładeczkę, B -- zbiło sobie brzuszki, A -- zwichnęło nóżki, O -- jak balon pękło, aż się P przelękło. T -- daszek zgubiło, L -- do U wskoczyło, S -- się wyprostowało, R -- prawą nogę złamało, W -- stanęło do góry dnemi udaje, że jest M.***"Spóźniony słowik" Płacze pani Słowikowa w gniazdku na akacji, Bo pan Słowik przed dziewiątą miał być na kolacji, Tak się godzin wyznaczonych pilnie zawsze trzyma,A już jest po jedenastej - i Słowika nie ma! Wszystko stygnie: zupka z muszek na wieczornej rosie, Sześć komarów nadziewanych w konwaliowym sosie, Motyl z rożna, przyprawiony gęstym cieniem z lasku,A na deser - tort z wietrzyka w księżycowym blasku. Może mu się co zdarzyło? może go napadli? Szare piórka oskubali, srebry głosik skradli? To przez zazdrość! To skowronek z bandą skowroniątek!Piórka - głupstwo, bo odrosną, ale głos - majątek! Nagle zjawia się pan Słowik, poświstuje, skacze... Gdzieś ty latał? Gdzieś ty fruwał? Przecież ja tu płaczę! A pan Słowik słodko ćwierka: "Wybacz, moje złoto,Ale wieczór taki piękny, ze szedłem piechotą!"Wiersze dla dzieci - o PolsceDla dzieci powstało również wiele wierszy o Polsce, dzięki którym mają uczyć się, czym jest patriotyzm i ojczyzna. Jedną z najpopularniejszych propozycji jest oczywiście "Katechizm polskiego dziecka" Władysława Bełza. Jakie jeszcze wiersze dla dzieci o Polsce warto pokazać najmłodszym?"Katechizm polskiego dziecka" — Kto ty jesteś?— Polak mały. — Jaki znak twój?— Orzeł biały. — Gdzie ty mieszkasz?— Między swemi. — W jakim kraju?— W polskiej ziemi. — Czym ta ziemia?— Mą Ojczyzną. — Czym zdobyta?— Krwią i blizną. — Czy ją kochasz?— Kocham szczerze. — A w co wierzysz?— W Polskę wierzę. — Coś ty dla niej?— Wdzięczne dziecię. — Coś jej winien?— Oddać pierwszej strofki dla dziewczątek: — Kto ty jesteś?— Polka mała. — Jaki znak twój?— Lilia Bełza***"Polska" Polska - to taka kraina, która się w sercu zaczyna. Potem jest w myślach blisko, w pięknej ziemi nad Wisłą. Jej ścieżkami chodzimy, budujemy, bronimy. Polska - Ojczyzna...Kraina, która się w sercu PrzymusZobacz także: Szukasz najpiękniejszego wiersza o mamie? Te propozycje to strzał w dziesiątkę***"Co to jest Polska" - Co to jest Polska? - Spytał Jaś w przedszkolu. Polska - to wieś i las, i zboże w polu, i szosa, którą pędzi do miasta autobus, i samolot, co leci wysoko, na tobą. Polska- to miasto, strumień i rzeka, i komin fabryczny, co dymi z daleka, a nawet obłoki, gdy nad nami mkną. Polska to jest także twój rodzinny dom. A przedszkole? Tak - i przedszkole, i róża w ogrodziei książka na Janczarski***"Polska" I cóż powiedzą tomy słowników, Lekcje historii i geografii, Gdy tylko o niej mówić potrafiKrzak bzu kwitnący i śpiew słowików. Choć jej granice znajdziesz na mapach, Ale o treści, co je wypełnia, Powie ci tylko księżyca pełniaI mgła nad łąką, i liści zapach. Pytasz się, synu, gdzie jest i jaka? W niewymierzonej krainie leży. Jest w każdym wiernym sercu Polaka,Co o nią walczył, cierpiał i wierzył. W szumie gołębi na starym rynku, W książce poety i na budowie, W codziennej pracy, w życzliwym słowie,Znajdziesz ją w każdym dobrym Słonimski***"Twój dom" Jest w każdym naszym słowie, a słowa są najprostsze - chleb, mama, dom gościnny,i Wisła, i Mazowsze. I jest w czerwieni maków, i w białych kwiatach wiśni, w piosenkach wszystkich ptakówi w każdej naszej myśli. W mazurku chopinowskim, i w czarnym węglu Śląska, i tu, gdzie serce mówi,że to jest właśnie Chotomska***"Gawęda o miłości do ziemi ojczystej" Bez tej miłości można żyć, mieć serce suche jak orzeszek, malutki los naparstkiem pić z dala od zgryzot i pocieszeń, na własną miarę znać nadzieję, w mroku kryjówkę sobie uwić, o blasku próchna mówić „dnieje”,o blasku słońca nic nie mówić. Jakiej miłości brakło im, że są jak okno wypalone, rozbite szkło, rozwiany dym, jak drzewo z nagła powalone, które za płytko wrosło w ziemię, któremu wyrwał wiatr korzenie i jeszcze żyje cząstkę czasu, ale już traci swe zieleniei już nie szumi w chórze lasu? Ziemio ojczysta, ziemio jasna, nie będę powalonym drzewem. Codziennie mocniej w ciebie wrastam radością, smutkiem, dumą, gniewem. Nie będę jak zerwana nić. Odrzucam pusto brzmiące słowa. Można nie kochać cię – i żyć,ale nie można SzymborskaCzytanie książek sprawia wielką przyjemność, a kiedy robi się to w takich bibliotekach, to jak spełnienie marzeń:
„Na straganie” Na straganie w dzień targowy Takie słyszy się rozmowy: - Może pan się o mnie oprze, Pan tak więdnie, panie koprze. - Cóż się dziwić, mój szczypiorku, Leżę tutaj już od wtorku! Rzecze na to kalarepka: - Spójrz na rzepę - ta jest krzepka! Groch po brzuszku rzepę klepie: - Jak tam, rzepo? Coraz lepiej? Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury gościł uczestników kolejnej edycji turnieju recytatorskiego „Strofka”Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury gościł uczestników kolejnej edycji turnieju recytatorskiego „Strofka”. W gminnych eliminacjach wyłoniono uczniów, którzy będą reprezentować Koronowo na szczeblu wojewódzkim. W tym roku organizatorzy podzielili uczestników na trzy grupy konkursowe: 1. „Strofka” dla uczniów szkół podstawowych (kl. I-III), 2. „Strofka” dla uczniów szkół podstawowych (kl. IV-VI), 3. „Strofka” dla gimnazjalistów. W pierwszej grupie prezentowali się najmłodsi uczniowie, którzy do tej pory występowali w osobnym turnieju „O Pióro Jana Brzechwy”.Jury w składzie: Barbara Sobotka (przewodnicząca) - kierowniczka Działu Literacko Teatralnego Wojewódzkiego Ośrodka Kultury w Bydgoszczy, Wiesława Kaniewska z Miejskiej Biblioteki Publicznej i Ewa Grubińska - emerytowana nauczycielka polonistka, wybrało z 49 uczestników przybyłych na finał gminny konkursu „Strofka” laureatów, którzy będą reprezentować Koronowo podczas eliminacji wojewódzkich, które odbędą się w Bydgoszczy 26 i 27 kategorii klas I-III szkół podstawowych I miejsce przyznano Błażejowi Cieślewiczowi (kl. I SP nr 2 Koronowo, wiersz „Okulary”), II - Filipowi Gordonowi (kl. III SP nr 2 Koronowo, wiersz „Na straganie”), III - Aleksandrze Wojtynowskiej (kl. II SP nr 2, wiersz „Ja się boję”). Wyróżnienie przypadło Karolinie Walkowiak (kl III SP w Buszkowie, wiersz „Kruk”).W kategorii klas IV-VI szkół podstawowych zwyciężyła Aleksandra Łodziewska (kl. V SP nr 2 Koronowo, wiersz „Wędrówka”), drugi był Jeremi Karbasz (kl. IV SP nr 2 Koronowo, wiersz „Grzyby”), trzecia - Aleksandra Pruska (kl. VI SP w Łąsku Wielkim, fragment „Opowieści z Narni”). Wyróżniono Katarzynę Siłakowską (kl. VI SP w Mąkowarsku, fragment „Oskarai pani Róży”).Kategoria gimnazjalna: I miejsce Miłosz Bruski (kl. III Gimnazjum w Żołędowie) za brawurowe wygłoszenie fragmentu „Ogniem i mieczem”. II miejsce - Pamela Sperkowska (kl. I Gimnazjum nr 1 w Koronowie, fragment „Klasy pani Czajki”), III miejsce - Martyna Wiśniewska (kl. II Gimnazjum nr 1 w Koronowie „Piosenki sentymentalne”). Wyróżnienie: Magdalena Kunca (kl. I Gimnazjum w Mąkowarsku, fragment „Nieposkromionej”). Definicje słownikowe w Wikisłowniku. Kram, stragan lub stoisko handlowe – mały, prowizoryczny sklep w formie budki albo stołu lub ławy z towarem. Pierwotnie zwykle drewniany [1] [2]. Metalowy stragan w formie rozkładanej budki, której część po rozłożeniu tworzy zadaszenie, określany jest jako szczęki [3] . Na wyspach Bergamutach Jan Brzechwa Na wyspach Bergamutach Podobno jest kot w butach, Widziano także osła, Którego mrówka niosła, Jest kura smograjka Znosząca złote jajka, Na dębach rosną jabłka W gronostajowych czapkach, Jest i wieloryb stary, Co nosi okulary, ↓ Uczone są łososie W pomidorowym sosie I tresowane szczury Na szczycie szklanej góry, Jest słoń z trąbami dwiema I tylko… wysp tych nie ma. ← poprzedni wiersz | następny wiersz → ← poprzednia lista wierszy | następna lista wierszy → ↑ . 724 248 576 368 198 793 750 64

na straganie tekst do druku