EGZAMIN MATURALNY Z JĘZYKA POLSKIEGO POZIOM PODSTAWOWY Zestaw II Sarmatów będę równał! Naród, który z szkoły Marsowej pierwsze przodki, stare dziady liczy, Który wprzód w szabli niźli w zagonach dziedziczy, Którym Chrobry Bolesław, gdy Rusina zeprze, Żelazne za granicę postawił na Dnieprze; Gdy Niemca, co w fortecach i w swej ufał strzelbie, Takież kazał kolumny kopać i na Elbie. Tylą tedy tryumfów ozdobione dłonie, Tylą nieprzyjacielskiej krwie kurzące bronie, Skorośmy niespokojne skrócili sąsiady, Podnieśmy na Turczyna, z którym dziś do zwady Pierwszy raz przychodzimy; [...] a mężnym bohatyrska cnota Niechaj do wiecznej sławy pootwiera wrota. A ty, o wielki Boże! który jednym słowem Wodzisz wojsk miliony, przeto obozowem Panem się słusznie zowiesz; ty sadzasz na trony, Ty królom z głów niewdzięcznych odbierasz korony, Pokaż swoję moc w naszej niedołędze lichej, Zepchni nieprzyjacioły swoje dzisia z pychy. Oni liczbie tak wielkiej, wozom, koniom, a my W tobie tylko, jedyny Boże nasz, ufamy. Wacław Potocki, Wojna chocimska Zakład Narodowy im. Ossolińskich, De Agostini Polska, Wrocław – Warszawa 2003. Henryk Sienkiewicz Potop (fragmenty) Ale Sapieha odsyłał listy bez odpowiedzi; mówiono natomiast, że się licytuje, sprzedaje, co może, srebra przetapia na monetę, stada za gotowy grosz oddaje, makaty i kobierce nawet Żydom zastawia, majętności wydzierżawia, a wojska ściąga. Hetman [Radziwiłł, zdrajca ojczyzny] wierzyć początkowo nie chciał, by ktoś bez wahania całą swoją fortunę na ołtarz ojczyzny rzucał. [...] Był to człowiek już w wieku poważnym, średniej tuszy, o twarzy nie pięknej, ale rozumnej i dobrotliwej. Wąsy miał już siwe, równo nad górną wargą przystrzyżone, i takąż niewielką bródkę, co czyniło go podobnym do cudzoziemca, choć się po polsku ubierał. Jakkolwiek wielu dziełami wojennymi wsławiony, wyglądał więcej na statystę 4 niż na wojownika, ci, którzy go bliżej znali, mówili też, że w obliczu pana wojewody Minerwa nad Marsem przemaga. Ale obok Minerwy i Marsa była w tej twarzy rzadsza w owych czasach ozdoba, to jest uczciwość, która z duszy płynąc, odbijała się w oczach jak światło słońca w wodzie. Na pierwszy rzut oka poznali, że był to mąż zacny i sprawiedliwy. [...] Wyprawiał sobie pan Sapieha co dzień uczty, w czasie których krążyły gęsto kielichy, miał bowiem ów zacny obywatel i niepospolity wojownik tę przywarę, iż wesołą kompanię i brząkanie szkłem nad wszystko nawidził 5 , często nawet służby dla uciechy zaniedbując. Dzienną natomiast przezornością wieczorną folgę 6 wynagradzał. Do zachodu słońca pracował szczerze, wysyłał podjazdy, ekspediował listy, sam objeżdżał straże, sam przesłuchiwał schwytanych języków 7 , natomiast z pierwszą gwiazdą często i skrzypki odzywały się w jego kwaterze. A gdy raz się rozochocił, to już na wszystko pozwalał [...]. Byli tacy oficerowie, którzy i bez dozoru hetmańskiego służbę pełnili, ale niektórzy zaniedbywali się wieczorami srodze, jako zwyczajnie żołnierze, ręki żelaznej nad sobą nieczujący. Nie omieszkał korzystać z tego nieprzyjaciel [Szwedzi]. […] Sapieha, choć geniuszem nie dorównał innym, który choć czasem pobłądził, przecie poczciwością wystrzelił nad wszystkie panięta 8 tej Rzeczypospolitej, w wierności nigdy się nie zawahał, poświęcił bez chwili namysłu całą fortunę i od początku wojny piersi za swego monarchę i swój kraj nadstawiał. Henryk Sienkiewicz, Potop, Świat Książki, Warszawa 2003. 4 statystę – polityka. 5 nawidził – lubił. 6 folgę – odpoczynek. 7 języków – tu: jeńców. 70 8 panięta – MATURALNY Z JĘZYKA POLSKIEGO Część II POZIOM PODSTAWOWY Temat 2. Dlaczego ludzie cierpią Jak się zachować wobec ludzkiego cierpienia Przedstaw – na podstawie załączonych fragmentów – postawy i poglądy bohaterów Dżumy Alberta Camusa. Jako kontekst wykorzystaj całą powieść. Albert Camus Dżuma (fragmenty) [Fragment I, pierwsze kazanie księdza Paneloux] Bracia moi, doścignęło was nieszczęście, bracia moi, zasłużyliście na nie [...]. Po raz pierwszy ta plaga zjawiła się w historii, żeby porazić nieprzyjaciół Boga. Faraon sprzeciwił się odwiecznym zamiarom i dżuma zmusiła go, by padł na kolana. Od początku historii plaga boska rzuca do stóp Boga pysznych i ślepych. Rozważcie to i padnijcie na kolana [...]. Jeśli dziś dotknęła was dżuma, to znaczy, że chwila zastanowienia nadeszła. Sprawiedliwi mogą być bez obawy, ale źli słusznie drżą. W ogromnej stodole świata nieubłagany bicz wybije zboże ludzkie, aż słoma zostanie oddzielona od ziarna. Będzie więcej słomy jak ziarna, więcej powołanych niż wybranych i tego nieszczęścia nie chciał Bóg. Zbyt długo ten świat paktował ze złem, zbyt długo liczył na miłosierdzie boskie. [...] Wiecie teraz, co to grzech, jak wiedzieli o tym Kain i jego synowie, ci sprzed potopu, ci z Sodomy i Gomory, Faraon i Hiob, a także wszyscy przeklęci [...]. Wielu z was, wiem o tym, słusznie zadaje sobie pytanie, dokąd zmierzam. Chcę was przywieść do prawdy i nauczyć was radować się mimo wszystko, co powiedziałem. Minął już czas, kiedy rady, braterska ręka mogły was pchnąć ku dobru. Dziś prawda jest rozkazem. Drogę zbawienia wskazuje wam czerwony oszczep i on was na nią popycha. Tu, bracia moi, przejawia się wreszcie miłosierdzie boże, które do wszystkiego wnosi dobro i zło, gniew i litość, dżumę i zbawienie. Nawet ta plaga, która was zabija, uszlachetnia was i wskazuje drogę. [Fragment II, w szpitalu] Nagle jednak inni chorzy umilkli. Doktor zorientował się wtedy, że krzyk dziecka osłabł, słabł ciągle i urwał się wreszcie. [...] Z ustami otwartymi, ale niemymi, dziecko odpoczywało w głębi rozrzuconych koców [...]. Paneloux zbliżył się i wykonał gest błogosławieństwa. Potem zebrał sutannę i wyszedł środkiem sali. [...] Rieux wychodził już z sali krokiem tak szybkim i z takim wyrazem twarzy, że kiedy mijał Paneloux, ten wyciągnął rękę, żeby go zatrzymać. – Chodźmy, doktorze – powiedział. Rieux odwrócił się, ciągle tym samym porywczym ruchem, i rzucił gwałtownie: – Ach, ten przynajmniej był niewinny, ksiądz wie o tym dobrze! [...] – Dlaczego mówił pan do mnie z takim gniewem – powiedział głos za nim. – To widowisko było dla mnie także nie do zniesienia. Rieux odwrócił się do Paneloux. – To prawda – rzekł. – Niech mi ksiądz wybaczy. Ale zmęczenie to szaleństwo. Zdarzają się takie godziny w tym mieście, kiedy nie czuję nic prócz buntu. – Rozumiem – szepnął Paneloux. – To budzi bunt, ponieważ przekracza naszą miarę. Ale może powinniśmy kochać to, czego nie umiemy pojąć. Rieux wyprostował się nagle. Patrzył na Paneloux z całą siłą i namiętnością, do jakich był zdolny, i potrząsnął głową. – Nie, mój ojcze – powiedział. – Inaczej rozumiem miłość. I nigdy nie będę kochał tego świata, gdzie dzieci są torturowane. [...] Lecz nie chcę spierać się z księdzem. Pracujemy razem w imię czegoś, co łączy nas ponad bluźnierstwami i modlitwami. Tylko to jest ważne. Paneloux usiadł obok Rieux. Twarz miał wzruszoną. – Tak – powiedział – tak, pan również pracuje dla zbawienia człowieka. Rieux próbował się uśmiechnąć. – Zbawienie człowieka to zbyt wielkie słowo dla mnie. Nie idę tak daleko. Interesuje mnie jego zdrowie, przede wszystkim zdrowie. 71
Cierpienie – ból, doznanie braku lub straty doświadczane przez osobę [1]. Cierpienie jest jednym z głównych problemów, na który dają odpowiedź religie. Dla religii monoteistycznych, jak judaizm czy chrześcijaństwo obecność cierpienia w świecie jest podstawowym pytaniem o pojęcie wszechmocnego dobrego Boga, który dopuszcza
Cierpienie jest niewątpliwie nieodłącznym elementem ludzkiego istnienia, można by rzec, iż towarzyszy ono człowiekowi od zawsze, a ludzie zawsze zastanawiali się nad sensem, słusznością czy jego powodami . Dlaczego ludzie cierpią? Jak się zachować wobec ludzkiego cierpienia? Na to pytanie będę się starał znaleźć odpowiedź, analizując sytuację bohaterów książki Alberta Camusa pt. „Dżuma” oraz postaci historycznych . Po pierwsze należy zauważyć, że cierpienie jest karą za złe postępowanie ludzi, co słusznie stwierdza podczas swego pierwszego kazania ojciec Panteloux: „Bracia moi, doścignęło was nieszczęście, bracia moi, zasłużyliście na nie (…)”, „Wiecie teraz co to grzech, (…)”.Dodaj artykuł aby odblokować treśćCierpienie jest niewątpliwie nieodłącznym elementem ludzkiego istnienia, można by rzec, iż towarzyszy ono człowiekowi od zawsze, a ludzie zawsze zastanawiali się nad sensem, słusznością czy jego powodami . Dlaczego ludzie cierpią? Jak się zachować wobec ludzkiego cierpienia? Na to pytanie będę się starał znaleźć odpowiedź, analizując sytuację bohaterów książki Alberta Camusa pt. „Dżuma” oraz postaci historycznych . Po pierwsze należy zauważyć, że cierpienie jest karą za złe postępowanie ludzi, co słusznie stwierdza podczas swego pierwszego kazania ojciec Panteloux: „Bracia moi, doścignęło was nieszczęście, bracia moi, zasłużyliście na nie (…)”, „Wiecie teraz co to grzech, (…)”. Owa kara może być także punktem zwrotnym, punktem opamiętania w życiu złych ludzi, prowadzić do ich nawrócenia. Stąd też łatwo wywnioskować, że cierpienie może być czasem potrzebne człowiekowi i w niektórych przypadkach jest słuszne. W tym miejscu pozwolę sobie przytoczyć przykład świętego Augustyna. Otóż w młodości prowadził on życie rozpustnika, lecz dzięki modlitwom i cierpieniu swej matki świętej Moniki, nawraca się i zostaje praworządnym człowiekiem. Reakcje na ludzkie cierpienie są bardzo odmienne i zależą od charakteru człowieka. Albo okazujemy współczucie i pomagamy innym, albo wykazujemy się całkowitą obojętnością na problemy drugiego człowieka, a niektórzy wykorzystują cierpienie innych, by osiągnąć własne korzyści, najczęściej materialne, nie mające nic wspólnego z rozwojem samego człowieka . Na przykład w trakcie II wojny światowej Polacy, w zdecydowanej większości, doświadczali okrucieństw niemieckich i rosyjskich okupantów. Niestety wśród tego uciśnionego i solidarnie wspomagającego się narodu znaleźli się także zdrajcy, mający za nic cierpienie swych braci. Tak było w przypadku (konkretny przykład). Jedynym pocieszeniem na tą obojętność i kamienne serce ludzi, jest to, że czasem się zmieniają. Ojciec Panteloux w miarę upływu czasu i doświadczania skutków zarazy zmienia swój pogląd na przyczyny cierpienia mieszkańców Oranu, co dostrzega narrator: „(…) w pierwszym zaskoczeniu nie usłyszeliśmy dobrze(…)” , „(…)ale (…) może pomyślał i powiedział to bez miłosierdzia (…)” a potem „Jeśli jest bowiem sprawiedliwe, że piorun uderza w niedowiarka, nie można zrozumieć cierpień dziecka.” Trzeba jeszcze zauważyć że ludzkie cierpienie wcale nie musi być wynikiem błędu samych ludzi czy ich grzechów. W niektórych kulturach cierpienie było związane z obrzędami przejścia związanymi z osiąganiem przez młodych wieku dojrzałego. Bolesne próby, mające na celu sprawdzenie wytrzymałości przyszłych wojowników, były powszechnie praktykowane w społeczeństwach Azteków, Majów, plemion ameryki zachodniej czy u australijskich aborygenów. Wiązały się nie tylko z cierpieniem fizycznym ale także psychicznym i mistycznym. Pomimo tego młodzieńcy chętnie przystępowali do
Źródło: domena publiczna. Każdy z nas zmierzył się kiedyś z cierpieniem, którego sensu nie rozumiał, które odbierał jako niezawinione. Wojna, śmierć bliskiej osoby, odejście ulubionego zwierzęcia, ciężka choroba. Pytanie o sens cierpienia, bólu i nieszczęścia jest najważniejszym jakie można postawić, a odpowiedź na nie
Cierpienie w biblii i mitologii - w punktach. 1) Cierpienie nieodłącznie towarzyszy życiu człowieka . Człowiek rodzi się i umiera w bólach. Archetypiczne cierpienie ludzkie zostało zapisane z Biblii jako skutek grzechu naszych pierwszych rodziców. poleca 85 %.
. 315 111 56 178 383 663 527 799
dlaczego ludzie cierpią jak się zachować wobec ludzkiego cierpienia dżuma